niedziela, 17 marca 2013

Trudne do zniesienia

Jest ciężko ,Maja ma bardzo ogromne wahania nastroju i napady silnej agresji (bardzo silnej)nie chce nawet tego nagrywać bo nie potrafię bezczynnie patrzeć i filmować ją kiedy ona tak bardzo cierpi.
Wrzeszczy że nas nienawidzi ,bije,krzyczy o byle co i nie da się dotknąć.
Nie chodzi dziś prawie wcale kostki ma bardzo opuchnięte i bolesne bo od wczoraj się skarzyła na ból nóżek.
Katarek jeszcze ma ,ale kaszle mniej.Straciła apetyt ,nic nie je  już ze 3 dni.
Jest za każdym razem coraz gorzej z tymi sterydami,już nie dajemy rady...a jeszcze tyle przed nami.
My to wytrzymamy ,ale dziecko męczy się strasznie to trwa od pazdziernika ,bo wtedy zaczęto jej podawać sterydy,pół roku nieustannego leczenia tym świństwem jest nie lada wyczynem ,
gdyby choć były mniejsze dawki,może byłoby o nieco lżej,ale nie jest.
Teraz śpi,ale co chwilę budzi się z wrzaskiem.



3 komentarze:

  1. Może huśtawka by ją ukoiła. Bardzo mi żal Majeczki

    OdpowiedzUsuń
  2. Łzy stają w oczach jak się czyta, biedne to dzieciątko dlaczego musi tak cierpieć, to życie jest dziwne dlaczego i za co...ale trzeba mieć nadzieje będzie i musi być lepiej

    OdpowiedzUsuń
  3. Szanowni Państwo! Piszę dlatego, żebyście mieli świadomość ,iż wiele osób wspiera Was duchowo też. To, że nie ma wpisów nie znaczy, że nie zagląda nikt na tę stronę. Życzę Majeczce zdróweczka, a Waszej Rodzinie wytrwałości i sił w tej "walce" Wyrazy szacunku! Podziwiam Was i pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń