środa, 13 marca 2013

Niezrealizowane plany

Nie wiem czy ukazanie się w prasie artykułu o chorobie Majki coś zmieniło ,ale zauważyłam że mniej osób wchodzi na bloga ,kilka odsłon dziś.
Ostatnio kontaktowała się ze mną znajoma pani dr która powiedziała mi że powinnam dziecko zabrać na kilka dni w okolice morza,kiedy nie jest jeszcze za ciepło(nie ma dużego promieniowania),a nie ma też mrozów i nie ma tłumów ,radziła mi to zrobić w kwietniu.
Powiedziała mi ze to pomoże jej zregenerować organizm.
Wszystko jest fajnie i ok ,tylko jedna sprawa która  nie pozwala nam zrealizować tego planu, -
-Brak środków na pokrycie takiej wycieczki.,musimy więc pojechać pacem po mapie,ale może i bez tego Maja będzie się miała lepiej.
Przed chorobą  naszym wspólnym marzeniem był rodzinny wyjazd na Bułgarii na 5 dni samochodem,plany legły w gruzach kiedy jak grom z jasnego nieba spadła na nas choroba Mai.Teraz nawet pobyt nad Polskim morzem nie wchodzi w grę,ale dla nas jest ważniejsze że Maja czuje się lepiej i oby tak było zawsze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz