sobota, 4 lutego 2017

1 % dla Mai

 Tak jak w ubiegłym Roku ,bardzo prosimy o przekazanie
 dla Mai 1 % z podatku .
Dla Państwa to żaden uszczerbek finansowy ,
a dla Mai szansa na dalsze leczenie i   powrót do zdrowia.
Niżej na załączonym zdjęciu dane do przekazania .
                                                                         Dziękujemy






Nowe problemy

Witam was kochani.
Nie bywam często na blogu ,a jeśli już ,to   aby coś napisać muszę mieć dostęp przez komputer,bo z tel nie potrafię do Was napisać.
\Dzis udalo mi się dostać .
 Od świąt zmieniło się w naszym życiu znów trochę ,niestety nie na lepsze.
U Mai zaraz przed Sylwestrem zdiagnozowano  Cukrzycę posterydową  insulinozależną.
Maja spędziła dwa tygodnie w szpitalu ,początkowo pod pompą z insuliną 24 /h i kroplowkami, po kilku dniach  zeszła na zastrzyki insulinowe i ma je do dziś.
Po wyjsciu ze szpitala z cukrzycą  mieliśmy tylko kilka dni przerwy ,po czym kilejna wizyta ,tym razem na  transplantologii  ,na bilans poprzeszczepowy (3 lata po przeszczepie)
U Mai zdiagnozowano  złogi w woreczku zólciowym, kamica ? na razie obserwacja.
Tego samego dnia jeszcze w szpitalu u Mai wystapił krwotok  podczas wypróżniania się.
Był on na tyle mocny ,ze  potrzebna była konsultacja chirurgiczna.
U Mai zdiagnozowano szczelinę odbytu,która pękła.
Leczymy ją   więc na razie na dwie dodatkowe choroby ,a za 4 dni znów jedziemy do Lublina na kontrolę.
Wydaje się ,że leczenie nie będzie miało nigdy końca,tak jak np cukrzyca z którą przyjdzie nam już żyć pewnie zawsze.
Odbyliśmy szkolenia w zakresie życia z cukrzycą. Łatwe to nie jest i nigdy nie będzie.
Dobrze ,ze Maja wiele rozumie i jakoś wspólnymi siłami dajemy radę.
Niestety tak ciężkie leczenie jakie Maja przeszła prędzej czy później dało by o sobie znać.
Jedno kosztem drugiego.

,, Życie jest małą ściemniarą,
wróblicą, wygą i cwaniarą
Plącze nam nogi i mówi idź! " ....