czwartek, 7 marca 2013

dzień przed wyjazdem

Jutro jak zwykle jedziemy na chemię.
Maja ma się lepiej ,ale nie śpi po nocach ,nerwy cały czas dają o sobie znać.
Dziś gdy ja zważyłam stwierdziłam że nadal tyje ,waży 20 kg.
Myślałam  już,że jej nadmierny przyrost wagi po sterydach się uspokoił ,ale myliłam się.
Z dużym prawdopodobieństwem jutro ukaże się artykuł w Nowinach ,może wtedy jeszcze trochę osób zareaguje na nasz apel,przynajmniej z tym 1 % ponieważ pieniądze na leczenie będą potrzebne przez długi czas,a wpływy z 1 % ukażą się dopiero pd koniec tego roku.Ciężko jest nam o tym myśleć co będzie dalej, co nas jeszcze czeka ,a czeka na pewno sporo.Dzięki wam dajemy radę i nie ma słów którymi można by podziękować wam wszystkim.
Jesteście nadal obecni w naszym życiu ,kilkoro z was zagościło na stałe w naszych domach ,sercach,myślach.
Pomimo że statystyka na blogu spadła ,wiem że są z nami nadal osoby dla których coś znaczymy,którzy nas wspierają i myślą pozytywnie.Dlatego nadal tworzę tego bloga.
Dziś dziękujemy Pani Alinie .B. która przed jutrzejszym wyjazdem do Lublina wywołała uśmiech na twarzy Majki,poprawiając jej samopoczucie.Niespodzianka w postaci paczki była dla dzieciaków fantastycznym zaskoczeniem.

W załączeniu zdjęcia z wizyty Pana redaktora z panią fotograf. (zdj.pani fotograf)

2 komentarze:

  1. Pani Wiolu, proszę się trzymać, pogoda chyba podobnie jak w centrum się pogorszyła, ale mam nadzieję, że drogę do Lublina jakoś sprawnie udało się pokonać. Trzymamy kciuki za Maję i za pomyślne wyniki biopsji u Pani, nie ma możliwości, żeby było źle, musi być dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam co się dzisiaj dzieje u Majeczki mam nadzieje że wyniki są dobre i wracacie do domu.Pozdrawiamy i czekamy na wpis.

    OdpowiedzUsuń