sobota, 1 lutego 2014

+49

Jutro minie 50 dni od dnia przeszczepu . Byl to i nadal jest dla nas ciezki okres bo od dnia wyjscia ze szpitala Maja lapie wszystko co tylko wisi w powietrzu. Mielismy dzis jechac z nia do Lublina poniewaz coraz wiecej wymiotowala,ale dzis jest troche lepiej.Nie moze jesc,ale tez nie wymiotuje.Kupilam jej nurtidrinki i jednego do polowy wypila wiec dobre i to. Nadal niepokoi mbie stan nerek poniewaz Maja za malo sika ,ale byc moze jesrt to zwiazane z niewielka iloscia przyjmowanych plynow.Sika raz ,czasami dwa razy dziennie i to rylko troch. Jej samipoczucie dzis jest dobre,chodzi ,troche sie nawet bawi z Wijtoria. W kazdej chwili jestesmy jednak gotowi na wyjazd jesli zajdzie taka potrzeba,wszystko jest spakowane.Wiemy,ze jesli trafimy do szpitala to na kilka dni z pewnoscia . Tak to juz jest ,ze musza potrzymac na obserwacji podleczyc,nawodnic w razie potrzeby... Oby te wizyty w szpitalu nie byly naszym nalogiem,czekamy z niecerpliwoscia az sytuacja sie wyklaruje i bedziemy jezdzili tylko na pobyty dziennne ,na badania.Wszyscy mamy juz tego dosc i jestesmy zmeczeni,a chyba najbardziej Maja. Planowana wizyta w szpitalu wyznaczona jest na srode i oby Majka nie robila juz psikusow . Przez mc czasu Maja stracila prWie 5 kg. i ciagle gubi.W lecie juz pewnie bedzie wygladala kak z przed czasu choroby jesli tsk bedzie chudla w tym tempie,ale zeby to nie odbilo sie tylko na jej zzdrowiu

1 komentarz:

  1. Pani Wiolu- z pewnością to, że Maja mało pije, powoduje, że mało sika. Wymioty też się do tego przyczyniają. Być może w szpitalu podadzą jej jakąś wzmacniającą i nawadniającą kroplówkę. Póki co, dobrze, że przynajmniej pół Nutridrinka wypiła. Lepsze to niż nic. Mam nadzieję, że powoli będzie coraz lepiej. Pozdrawiam.
    Joanna

    OdpowiedzUsuń