piątek, 3 stycznia 2014

Dzien +20

Zaczyna sie 20 dzien po przeszczepie .pojawia sie z przodu 2 ,to juz jeden krok dalej.Wyniki Majusi sa bardzo dobre jak na ten czas,ale niebezpieczenstwo ciagle istnieje,dlatego powiedziano mi w szpitu bym odbierala to. Zdystansem,bo rozne ekscesy moga sie jeszczde przytrafic. Maja nadal dostaje worki zywieniowe no i z jedzeniem nie ma poprawy.Chleba ,wedlin,sera,drugicg dan itp wcale nie tknie.Jedynie to co mi sie udaje w nia wmusic to do 15-20 lyzek mleka dziennie i ok 8 lyzek zupy i to nie zawsze.a te lyzki zupy to sama woda z niej bez wkladki. Mimo tego Maja pnie sie z wynikami i na razie jest ok (odpukac) Zapewne w poniedzialek beda wynikihimeryzmu,naszego pierwszego. Co do wysypki graftowej,to na buzi juz ustapila,ale ma pojedyncze swedzace krosty na tulowiu. Biegunka pojawia sie i znika,organizm walczy zawziecie.Temp tez momentami. dochodzi do 37,8 ale sama ustepuje.Nie podaja juz nic na zbicie .Maja ani raz tez nie przyjmowala morfiny.Byla bardzo dzielna ze swoim bolem i mimo ze czula sie nie raz zle dawala rade,tylko goraczke opanowywalismy. Jej waga w tej chwili to 28 kg stanela wmiejscu ,woda ciagle w niej tkwi i nie chce zejsc.Na mc diety,prawie 0 jedzenia tylko 2 kg ,mysle ze to malo. Ale tu sie tez bardzo malo rusza moze dlatego tak tkwi w tej wadze. Za okienkiem mamy nowa sasiadke 4 lwtnia Asie ktora Maja wczoraj przywitala puszczeniem caluska.Przeraza mnie to jak duzo dzieciatek choruje.Zazwyczaj sa to bialaczki.A przechodzac przez oddzial hematologii onkologii serce mi staje kiedy widze te dzieci wycienczone choroba.Nie raz ledwo posuwajace nozmi.Gdzie jest B

11 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że wyniki się poprawiają, oby z każdym dniem Maja czuła się lepiej a organizm skutecznie walczył z chorobą, mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej a dzielna Maja :) już wkrótce odzyska pełnie zdrowia i będzie mogła zapomnieć o bólu i chorobie, czego życzę z całego serca
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobre wieści, trzeba być dobrej myśli, że nic już nie stanie Majeczce na drodze do zdrowia :) a waga zapewne z czasem zacznie spadać w dół, tym bardziej jeśli to zatrzymana w organizmie woda. Sterydy to straszne świństwo, moja córa też była tym faszerowana swego czasu i ma sporą nadwagę choć nie je dużo i od dawna ich nie podajemy, tylko sporadycznie. Będzie dobrze, apetyt też pewnie wkrótce wróci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochani jestesmy z wami
    Trzymajcie sie cieplo :-) a patrzac na licznik wejsc serce az sie raduje Kris z rodzina

    OdpowiedzUsuń
  4. Myslimi o Was I modlimy sie.
    hhanders

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam za ciebie kciuki Majusia :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Majeczko tak trzymaj !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo się cieszymy, że Maja czuje się lepiej i mamy nadzieje ze szpik zacznie pracować lada chwila .
    Co do marzeń , gdyby nie marzenie mamy p. Wioletty - było by marznie Mai spełnione :-D Pozdrawiam Mariola

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz juz bedzie tylko lepiej.Trzymam kciuki,pozdrawiam Wanda

    OdpowiedzUsuń
  9. Zuch Maja! :-) i Wy też, dzielni Rodzice :-)
    Pozdrawiam, Marzena R.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pani Wioletto, co slychać u Majeczki? Dawno nie bylo wieści i czekam z niecierpliwością na dobre informacje! Pozdrowienia dla malutkiej!

    OdpowiedzUsuń