piątek, 24 stycznia 2014

Znowu szpital :(

Znow nie nacieszylismy sie pobytem w domu. Maja goraczkuje i wymiotuje do tego biegunka. Oddzial hematologii w Lublinie zamkniety nikogo nie przyjmuja. Panuje tam wlasnie rotawirus i nie wiem czy Maja go nie zlapala,a jesli to nie rota ,to moze byc i graft.Panie Boze oby nie. Nie przyjeli nas wiec do Lublina,a do Rzeszowa tez nie bo sa remonty i niema gdzie polozyc Mai. Maja pojechala do szpitala zakaznego w Jasle . Tak bardzo sie martwie i juz nie mam sil. Badania chca robic jutro,ja pytam na co oni czekaja? To dopiero +41 Doba. Ni i ja tez jestem rozlozona leze w lozku z temp siegajaca 39 st bolem kosci i gardla. Grypa ktora mnie zwalila z nog. Z Maja jest maz ,jesli jeszcze jego powali to bedzie kTastrofa. Po prostunie bedzie kto sie miL Maja zaopiekowac. Wszystko sie wali na leb na szyje pozerajac nasze oszczednosci. Zalamala mnie ta sytuacja ile jeszcze?

1 komentarz:

  1. Zdróweczka Kochani ! Trzymajcie się , dacie radę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń