czwartek, 5 grudnia 2013

Coraz blizej

Coraz blizej przeszczepu,a ja sie wypalam psychicznie. W sobote dzien -7. Czyli zaczynamy megachemie wyniszczajaca stary szpik. Jutro juz podadza Mai jakas kroplowke przygotowywujaca ja do chemii.Boze moj. jak ja bardzo sie boje. Maja jest slaba,ostatnimi dniami duzo spi i nie je w zasadzie nic od kilku juz dni.Krew miala toczona juz dwa razy poniewaz wyniki leca. z jakiegos powodu w dol.We wtorek byla operacja zalozenia cewnika .Byly perypetie ,ale o tym innym razem.Majusia dobrze zniosls znieczulenie. narkoze ,a przy okazji pobytu na sali operacyjnej pobrano jej szpik..Boli ja jesszcze trocheale nie ma sie co dziwic to przeciez ciecie na szyi i w okolicy piersi.Teraz ma i vascu port i cewnik.Prosimy was o wzmozona modlitwe rzeszczepza zdrowie Majusi i aby byla silna .P za tydzien .

10 komentarzy:

  1. Pamiętam ciągle w modlitwie. Przytulam Was bardzo, bardzo mocno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam Majeczko:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętamy... bądź silna Majeczko:* - Aga z rodziną

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętamy Maju kochana.Rodzice Majeczki modlę się, aby wszystko szczęśliwie się zakończyło!♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymaj się kruszynko i nie poddawaj, dasz radę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętamy i modlimy się za was.Julka i Zuza z mamą.

    OdpowiedzUsuń
  7. pamiętam o Was ciągle! klocków lego nie kupiłam ale trampolinę na wiosnę obiecuję :D póki co wysłałam pieniążki na Mikołaja :) i modlę się!! mama Maciusia i Kini

    OdpowiedzUsuń
  8. Modlimy sie Dziecino za Ciebie
    hhanders

    OdpowiedzUsuń