niedziela, 25 sierpnia 2013

W oczekiwaniu na przeszczep

Jesteśmy w domu,opuscilismy Warszawe na ...dwa tygodnie.Maja teraz bedzie otrzymywała chemie co dwa tygodnie ,a co tydzien będzie miała badania i płukanie vascu portu w Rzeszowie. Pani dr stwierdzila że mozemy ten czas spedzac w domu ,poniewaz Mai wyniki sie poprawiły . Maja sie tak bardzo ucieszyła że może jechac.Opuscilismy mieszkanie ,które bylo i tak tylko do konca sierpnia opłacone,na więcej nas nie stać. Wczoraj ok 14;00 wyjechalismy więc jak zwykle tą sama trasą Warszawa-Radom-Ostrowiec Św. no i tu niemie zdarzenie.2 km przed Ostrowcem uderzył w nas samochód osobowy alfa romeo kierowana przez mlodego męzczyzne,z duza predkoscią uderzyla w przód naszego samochodu po czym wpadła w ogrodzenie prywatnej posesji.Na cale szczescie nie bylo poszkodowanych,ale strachu bylo duzo.Czlowiek ktory spowodowal wypadek sam nie wiedzial co sie stalo ,dlaczego tak spanikował i zajechal nam drogę. Tak jakby czlowiek mial za malo zmartwien to jeszcze wypadek.Maja sie wystraszyla i troche zaczela plakac ,ale w miare szybko ja uspokoiłam i doszła do siebie. Sprawdzilam czy ni sie jej nie stalo-cale szczescie nie. Samochod do naprawy ,do domu wracalismy laweta i bylismy dopiero przed północą.Musielismy pokryc koszty transportu tej lawety ,a dopiero potem mozemy sie domagac zwrotu od sprawcy( tu ubezpieczyciela),tylko ze to potrwa. Czlowiek ma tak wiele zmartiwn na glowie ,tak duzo wydatków a tu jeszcze takie nie przyjemne zdarzenie. Oczywiscie na sprawce nalozono mandat 300zl i 6 pkt karnych ,ale nasze koszty w tym przypadku byly jeszcze wieksze. Nie wiem jak to bedzie ,czy ktos z Panstwa mial stycznosc z MTU i odszkodaowaniami? My musimy miec samochod dostapny w kazdej chwili poniewaz o kazdej godzinie moga zadzwonic ze jest dawca szpiku i trzeba jechac.A pozatym 6 wrzesnia kolejna chemia i trzeba z czwartku na piatek w nocy wyjechac. Dowod rejestacyjny mamy zabrany, bo nie moze byc nasz samochod dopuszczony do ruchu ze wzgledu na powstale szkody. Jak tu sie cieszyc pobytem w domu kiedy dzieje sie tyle zlego,to chyba jakies fatum. Majeczki wyniki poki co sa lepsze i oby tak dalej ,teraz czekamy na wiadomosci o kolejnym dawcy ktory mial byc badany . Gdyby nie to wszystko bylabym szczesliwa razem z Maja ,ale nie jestem ,samochod zepsuty,dawcy jeszcze nie ma ... Bardzo ciezkie to nasze zycie.

1 komentarz:

  1. Oj Kochani dobrze że nic się wam nie stało wasze zdarzenie przywróciło mi zdarzenie w którym moja Żona ucierpiała wtedy moja Żona jechała do nas do Wiednia do Kliniki i niestety wtedy trudno mi bardzo .

    Mam nadzieje że dawca szybko od szpik dla Pani Córeczki .

    Pozdrawiam Was Kochani

    OdpowiedzUsuń