wtorek, 25 czerwca 2013

ogromny apetyt

Ciezko sobie poradzic z Mai apetytem ,jest ogromny wilczy i Maja wola jesc co kilka minut.Staramy sie to odwlekac ,ale jest bardzo ciezko ,dajemy owoce aby nie tyla ,ale ona wrzeszczy ze chce jesc cos innego chce zupe ,chce kromeczki,chce mleko no doslownie caly czas .zjada wszystko bardzo zachlannie i zaraz dyszy ,ale po 15 min znowu wola: -Jestem glodna. Ja juz wysiadam ,nie daje rady ona tak bardzo tyje a ciagle glodna. Co te sterydy robia z mojej coreczki ,jak sie to dzecko ma powstrzymac ? Mowilam o tym dr ostatnio w Warszawie ,ale nie da sie nic zrobic ,trzeba czekac na jeszcze mniejsze dawki sterydów,ale te dopiero chyba od 8 tyg leczenia my jestesmy na nowo w 6. Dzis Maja wazy 25 kg/! Oddycha sie jej coraz gorzej,brzuszek taki duzy.Nie moge po prostu juz wytrzymac patrzac na moje kochane dziecko. Bardzo cierpi,a do tego depresja jest okropna nie potrafi z nikim rozmawiac ,nie chce nie ma ochoty ,caly czas jest marudna usmiechu nie ma wcale na jej twarzy.:( W niedziele odbyl sie koncert dla Mai ,byla tam chwile ,ale nie czula sie dobrze marudziła i nic ja nie cieszylo.Byla zmeczona wiec po chwli odwiezlsmy ja do domu. W czwartek po poludniu wyjezdzamy do Warszawy chcemy aby Maja przed podaniem chemii byla wypoczeta ,a nie prosto z drogi ja przyjeła. Nie wiem jak bedze wygladal nasz wyjazd ,na pewno bedzie sporo lez ,babcia dzieci , nie jest to dla nas latwe,ale chcemy aby choroba raz na zawsze została pokonana i aby wszystko szlo ku lepszemu. Czy sa na tym blogu osoby z Warszawy? Moze jest ktos kto by chcial nas poznac kto by mial ochote czasami z nami wyjsc na spacer lub choc ze mna na zakupy? Samym jest ciezko kiedy sie jest z daleka od wszystkiego co drogie sercu. Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych tego bloga ,mysle ze moje kolejne wpisy, jesli sie mi uda dostac na internet beda optymistyczne A tu kilka zdjec z koncertu i jedno jeszcze z Warszawy . .

2 komentarze:

  1. Szkoda, że nie jestem z Warszawy, bo chętnie bym Was poznała i czasami potowarzyszyła. Może jednak ktoś się odezwie. Trzymam kciuki za Maję. Niestety, sterydy to straszne świństwo. Z jednej strony pomagają, ale mają też paskudne skutki uboczne.
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przepraszam ze zapomnialam wczesniej podziekowac ,dziekujemy kazdemu kto sie przyczynil do organizacji koncertu i zbiorek .Bardzo bardzo dziekuje.
    Dziekujemy tez ogrommmmnie za kweste przy kosciele,parafialenemu i mlodziezowemy zespolowi caritas.To jest takie piekne ze tyle osob pomaga tak malej istotce jaka jest Maja dziewczynce ktorej nawet nie zna.Serce az zatyka ze sa tacy wspaniali ludzie.Pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń