czwartek, 20 grudnia 2012

Zastanawiam się co napisać ,ale pewnie to, że wczoraj Maja zaczynała gorączkować temp. jej dochodziła do 38 st .Bardzo nas to zmartwiło bo już byliśmy przygotowani na to aby dzwonić do szpitala w Lublinie ,a tam by nam pewnie kazano przyjechać.
Na szczęście kiedy Maja zasnęła, temperatura spadła do normalnego poziomu,nie wiem dlaczego ma takie skoki,muszę o tym powiedzieć lekarzowi ponieważ to nie po raz pierwszy.Ma też opuchnięte kostki u nóżek, kiedy stara sie chodzić widać że ja bolą nóżki,takie są niestety skutki przyjmowania leków.
Jutro jedziemy na badanie poziomu cyklosporyny do szpitala w Rzeszowie,modle się aby był w normie.

Święta za pasem a my się zastanawiamy czy spędzimy je w domu.



    bardzo lubię być u taty na rękach               















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz