sobota, 15 marca 2014

3 miesiące

Wczoraj tj 14.03.2014  roku minęło dokładnie 3 miesiące od momentu przeszczepu szpiku u Mai.
Dla jednych może się wydawać że to dużo,a dla innych że mało,ja też nie wiem   jak to postrzegać.
Wiem jedno ,że 3 miesiące temu jakaś młoda kobieta z Niemiec oddała dla naszej córeczki część siebie i nie mogę się doczekać aby ją uściskać  i  podziękować za Dar  Życia dla naszej córeczki.
 Do tej pory Maja  wspaniale akceptuje nowy szpik,sa gorsze i lepsze dni,ale wyniki wskazują na to ze szpik pracuje i to jest ważne.
Często puchną jej powieki i ma sensacje żołądkowe,oraz bóle kości i stawów,oraz infekcje za infekcjami( na skutek immunosupresji),ale moim zdaniem radzi sobie doskonale.
W czwartek tak jak pisałam wcześniej nastąpi redukcja leków immunosupresyjnych i to powinny być kluczowe dni ,czy szpik da radę pracować bez tych leków.
30 kwietnia kiedy Maja będzie obchodziła swoje 4 urodziny powinny być już etapem  rozpoczęcia nowego e życia,bez trosk i cierpień.Choć jeszcze długo będziemy  musieli bardzo uważać na nią i  to nie koniec,to jednak najgorszy czas myślę że za nami i oby tak właśnie było,ponieważ Maja nie miała dzieciństwa tak jak inne dzieci,to są dwa lata utracone,wycięte z życiorysu.Więc chcemy aby od teraz mogła żyć tak samo jak każde zdrowe dziecko.
Dziękuję wam jak zwykle kochani za obecność bo to niesamowicie podnosi na duchu,dzięki wam mogę się uśmiechać i znosić to wszystko co złe.






1 komentarz:

  1. Super informacje:) cieszymy się bardzo że Majeczka czuje się lepiej i że tak dzielnie walczy! Trzymamy kciuki za pomyślne odstawienie leków!!! Będzie dobrze kochani:), pozdrawiamy serdecznie - Aga z rodziną

    OdpowiedzUsuń