Dziś
Maja,jest trochę osłabiona ,tak zazwyczaj się dzieje kiedy sterydy
tracą swoje właściwości wzmacniające ,ale w piątek znowu zaczynamy,myślę
że się nie rozchoruje do tego czasu.
Przez
3 dni dostałam dużo wiadomości e-mail od osób czytających mojego
bloga,staram się odpowiadać na wszystkie ,ale jeśli komuś nie odp do tej
pory proszę o wybaczenie ,postaram się to nadrobić ,czasami tracę
rachubę w odp i zapominam komu odpisałam a komu nie.
Jeśli
znajdują się tu jakieś osoby które miały do czynienia z tą chorobą
bardzo bym prosiła o kontakt,chciałabym się coś dowiedzieć o postępach i
czy wszystkie przypadki kończą się tak samo tzn przeszczep czy można
też bez.
Wiem
że tych przypadków choroby jest bardzo mało,ale słyszałam że w
Warszawie były jakieś chore dzieci leczone.Ja mam kontakt tylko z jedną
mamą której syn był chory i przeszedł przeszczep,pisał do mnie wczoraj
też jeden pan ale jego sytuacja była nieco inna niż Majki bo się okazało
u nich ,że nie do końca to jest Zespól Hemofagocytarny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz