sobota, 9 lutego 2013
Drugi dzień w szpitalu
Witam was serdecznie, Maja noc zniosla dobrze jest podlaczona do
kroplowki caly czas tak jeszcze jutro bedzie bardzo wolno idzie ta
kroplowka z lekiem bo 6,3 ml na godzine ale nie moze szybciej by nie
doszlo do wylewu. Zobaczymy czy leczenie(rozbijanie skrzepow) wystarczy
czy nie ale to w przyszlym tyg sie dowiemy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam serdecznie, dzieki pomocy zyczliwych nam osob blog Mai stal sie ulepszony pod tym wzgl.ze nowinki sa u gory ,cala reszta nizej.Bede mogla wstawic nowego posta ,ale dopiero z domu , dlatego ze internet w telefonie nie ma wszystkich funkcji.Majeczka ma sie dobrze,pomojajac fakt ze chce chodzic, ale niestety jest przykuta do lozka ze wzg na kroplowki ,ktore jeszcze do jutra ma.Dzis krew sie cofnela z portu bez problemu,co moze nas uchroni przed ponownym zabiegiem chirurgicznym.Moze jutro uslyszymy dobra nowine,ze wychodzimy-oby.Dziekujemy pani Kasi i jej mezowi za poprawe bloga,prosze zrobic tak jak pani pisala w email,podziekowania rowniez dla Pani Moniki ktora wczesniej poukladala co nieco...Ja jestem noga w tych sprawach.Dziekuje wan wszystkim z osobna ze jestescie caly czas z nami.
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Mai, trzymam mocno kciuki.
OdpowiedzUsuń