Maja czuje się dobrze,pleśniawki po lekach zaczynają ustępować,bez nich nie ma szans.
Wiem że jest taka mieszanka która robią w szpitalach do smarowania zaatakowanych miejsc i ona jest skuteczna ,w Lublinie ta mieszanka nazywana jest ,,Mieszanką Poznańską" tutaj w aptekach nic o tym nie wiedzą,ciekawi mnie czy bym nie mogła dostać na to receptury bym sama jej w domu robiła w razie potrzeby.To ma okres ważności tylko 3 dni dlatego nawet jeśli mi dadzą to do domu to wtedy akurat nie ma pleśniawek bo one się pojawiają po sterydach ,a ok4 dni przed wizyta na chemii.
zaczynam pisanie apeli do firm o przekazanie 1 % ,nie wiem czy nie jest za późno, ale wcześniej nie mogłam ze względu na brak numeru Mai.
Może mi się choć trochę uda powysyłać,tylko czy kogoś poruszy los Majki?Jak nie spróbuję to się nie przekonam.
Trzymajcie za nas kciuki i życzcie nam szczęśliwej drogi.Wyjazd godz 04:00 może lekko po.
leki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz