Pozostawię to bez dłuższych komentarzy.Wiem że nasze dziecko nie jest jedyne które choruje ,ale jest leczone już od 6 m-cy.więc cokolwiek lekarze powinni wiedzieć na temat leczenia,a tu nadal nic nie wiedzą jak słyszymy z ich ust.
Na same święta przypadają nam sterydy,więc będziemy je mieć ,,kolorowe i wesołe"
Gdyby choć pogoda była przyjemniejsza ,człowiek mimo Majeczki nastawienia w tym czasie by się czuł trochę lepiej ,a tu ciągle zima co dodatkowo przybija.
Zresztą jak zazwyczaj pewnie i te święta spędzimy sami z rodziną ,nikt pewnie znów nie przyjdzie ,nawet bliscy często o nas zapominają choć na nich zawsze czekamy.Miłe to nie jest ,ale nie mamy na to wpływu.
Filmik z poniedziałku.
Majeczka ale jestes sprytna dziewczynka,pieknie grasz w pileczke:) Wesolego Alleluja! Oby Pan Jezus pomogl zwalczyc ta chorobe,oby dodal Wam sil i wytrwalosci na codzien:) pozdrawiam K.
OdpowiedzUsuń