Mamy za sobą bardzo ciężko dzień.Maja nie schodziła z rąk,czuła się fatalnie,do tego stan podgorączkowy.
Poszła spać,ale jak będzie w nocy nie wiem.dostała lek na uspokojenie ,może jej to trochę przyniesie ulgi,
bo bardzo się dziś męczyła.
Na szczęście już koniec na ten czas ze sterydami dostała ostatnią dawkę o 20:00
Dziękujemy za życzenia pocieszyły nas bo jak pisałam wcześniej nie było u nas nikogo a to przykre.
dla pocieszenia napisze, ze my tez sami spędzilismy Święta, najwazniejsze, że macie siebie i się kochacie. Majeczko tulimy Cie maleńka.sylwia
OdpowiedzUsuń